„Kemping”
To już dzisiaj, otwarcie sezonu. Zjeżdżają się turyści kamperami, z dużymi i małymi przyczepami oraz miłośnicy spania w namiotach. Na polu kempingowym wszystko wysprzątane, świeci się na błysk.
Parcele, czyli miejsca pod przyczepy i namioty, starannie skoszone. Umywalki wyczyszczone, a bar bistro uzupełniony w przekąski i lody.
– Będzie naprawdę gorąco, fala upałów odwiedzi ten region nadmorski -zapowiada z przejęciem prezenter pogody. Odbiornik radiowy słychać na całym kempingu.
– To chyba prawda z tymi upałami, bo słońce od rana mi przygrzewa- żali się Zjeżdżalnia. -Niedługo pojawią się dzieci, to zrobią nam trochę cienia- pociesza ją Karuzela.
– A mi tak całkiem dobrze, bez dzieci- leniwie odpowiada Piaskownica. Plac Zabaw na polu kempingowym został świeżo odmalowany. Ma kolor błękitu i zieleni. Konstrukcje na Placu Zabaw zostały wyczyszczone i czekają na pierwszych gości.
Zabawki, czyli koparki, łopatki, grabki i wywrotki czekały przysypane piaskiem, aby się nie przegrzać. Już z dala słychać warkot silników i nowe głosy, pojawiają się pierwsi turyści, ale czy będą dzieci?
Huśtawka rozhuśtała się najmocniej jak potrafiła, do góry i w dół. – Widzę i nie widzę. Widzę i … już nie widzę- Huśtawka nie mogła dostrzec recepcji. – No, postaraj się, Huśtawko!- prosiła zniecierpliwiona Zjeżdżalnia. – Pfff, nie da rady- prychnęła Piaskownia. – Ja nie dam? No, to patrz- obruszyła się Huśtawka. Mocno się rozhuśtała i spostrzegła dzieci, które biegły w ich kierunku. Zdążyła tylko krzyknąć: – Dzieci biegną! – Masz ci los- cicho i ponuro odrzekła Piaskownica.
Dzieci wpadły na Plac Zabaw z wielką euforią, od razu zaczęły kopać dziury w Piaskownicy. Dziewczynki huśtały się wysoko, a chłopaki wspinali się po Zjeżdżalni. Zabawy trwały do późnego wieczora, i tak przez całe wakacje. Dzień w dzień dzieci korzystały z wszystkich konstrukcji, aż świeża farba zaczęła wyglądać na starą.
Plac Zabaw już nie był taki ładny jak na początku sezonu. Wszystkie Konstrukcje posmutniały: – Kiedy się to skończy?- pytała smutnie Piaskownica. – Dopiero we wrześniu- odpowiedziała wymęczona Huśtawka. – Damy radę- dodawała otuchy Zjeżdżalnia.
Karuzela obracała się powoli wokół własnej osi. I po kilku sekundach powiedziała ważną rzecz:
– Bez dzieci jest smutno, ale z dziećmi też nie do końca jest wesoło. – Tak, tak – potwierdziły Zabawki w Piaskownicy.
Pojazdy były połamane, porysowane, a łopatki i grabki się zgubiły. Wszyscy na kempingu wyczekiwali końca sezonu. Zimą Plac Zabaw tęskni za latem i dziećmi, a w środku lata wyczekują zimy i ciszy.
Dobrych wyjazdów, ~Ciocia Leosia Bajka – słuchowisko poniżej: https://www.youtube.com/@CiociaLeosia