Mały Krasnoludek i ćwiczenia logopedyczne.
Dzisiaj ważne święto, więc warto mieć trochę zabawy z językiem i zębami!
Robimy śmieszne miny, razem powtórzmy ćwiczenia logopedyczne z rodzicami.
Niech aparat mowy będzie wyćwiczony. 🙂
<Rodzic czyta treść, a gdy przyjdą sylaby i ćwiczenia – róbcie razem z dzieckiem>
Pięć ćwiczeń na rozgrzewkę. Pokaż paluszkami u dłoni pięć. Dobrze, a teraz:
- Masuj wargi, zębami! Dolne zęby czeszą górną wargę, pięć sekund. A teraz górne zęby czeszą dolną wargę pięć sekund. No, i jak? Wargi rozgrzane? O, tak!
- Rozciągnij usta do uśmiechu, a teraz zrób „buziaka”, i jeszcze raz tak samo.
- Cmoknij w powietrze, głośno i trzy razy.
- Opuść żuchwę lekko i zacznij robić okrężne ruchy w prawo i w lewo. Powoli, jak krowa na pastwisku. Wyobraź sobie, że jesz dużo trawy, dlatego usta są otwarte.
- Język w ruch! Teraz językiem policz wszystkie twoje zęby, przy zamkniętych ustach. Policzyłeś? Świetnie! To teraz obliż usta, bardzo dokładnie.
Jesteście gotowi, na przygody z Małym Krasnoludkiem ?
Pewnego słonecznego i ciepłego dnia, Mały Krasnoludek wyszedł ze swojego domku. Bardzo długo spał, teraz wyciągnął ręce do góry i ziewnął tak bardzo, że było widać całe jego gardło.
Ziewnijcie z Małym Krasnoludkiem, otwórzcie wasze buzie, jak lwy!
Powiedzcie: Aaaa – aaaa – aaaa!
Tylko nie idźcie jeszcze spać.
Ooo, coś leci, Mały Krasnoludek, słyszy. A wy, słyszycie?
Pśśś-pśśś-pśśś
O, to balonik, spuszcza powietrze, zaraz spadnie na ziemię! Uwaga! Pufff.
Napełnijmy balonika. Nabierzcie powietrze ustami i trzymajcie w policzkach. Liczcie palcami: jeden-dwa-trzy. Wypuszczacie powietrze nosem. I balonik odleciał.
O, teraz Mały Krasnoludek może iść na spacer do lasu, uwielbia zbierać jagody, to jego ulubiony przysmak.
-Ku-ku — ku-ku — ku-ku ! Słyszycie? Co to za dźwięk?
-No, tak! To jest ptak – kukułka. Kuka i kuka, bo bardzo ciepło jej, słoneczko świeci.
Mały Krasnoludek chciałby, abyśmy pokukali razem z nią! No to dzieła: Ku-ku, ku-ku, ku-ku.
Najedzony jagódkami Mały Krasnoludek żegna kukułkę i już chce wracać do domu…Ale co to?
-Słyszycie teraz ten dźwięk ? Kooo-ko-ko, kooo-ko-ko, kooo-ko-ko.
Tak, macie rację, to kura! Ona też chce z kukułką wydawać takie wesołe sylaby, uwaga słuchajcie:
-ku-ko, ku-ko, uku-oko, oko-oko, ko-ko, oko-oko, ko-ko.
Dołączmy do nich i powoli, robiąc z ust dzióbek jak u kury i kukułki mówimy głośno:
-ku-ko, ku-ko, uku-oko, oko-oko, ko-ko, oko-oko, ko-ko.
Tyle tego kukania, aż Mały Krasnoludek się zmęczył i zachciało mu się pić. Poszedł do źródełka, nieopodal lasku, wyciągnął usta maksymalnie do przodu i wciągał wodę robiąc z ust rurkę. Też wam chce się pić? To może wodę z źródełka spróbujemy? Wyciągnijcie usta do przodu, zróbcie usta rybki lub jak do buziaka i wciągnijcie tą magiczną wodę. O, tak! Teraz już macie siły na powrót z Małym Krasnoludkiem do domu.
To była udana przygoda, nazbieraliśmy jagód z Małym Krasnoludkiem, spotkaliśmy kukułkę i kurę. Wypiliśmy dużo wody z źródełka, a teraz czas na drzemkę. Mały Krasnoludek jest bardzo zmęczony, po prostu lubi dużo spać. Położył się na hamak, spojrzał w błękitne niebo i zaczął pochrapiwać: chra- chru- chra-chru- chra- chru. A jak wy chrapiecie?
-Nie chrapiecie? Niemożliwe! Pokaż jak chrapie niedźwiedź!
Głośne, razem: chra-chru, chra- chru, chra- chru. Aa- psi, aa-psi, aa-psi.
To była udana przygoda z ćwiczeniami na wymowę i dykcję.
Mały Krasnoludek zaprosi na kolejną przygodę, jak tylko się wyśpi. Ciii!