System Montessori podkreśla, żeby życie codzienne stało się automatycznymi ćwiczeniami dla dziecka. Każdego dnia mamy idealne momenty na praktykę. Czy będzie to wspólne przygotowywanie śniadania czy mycie okien, które dziecko wcześniej ubrudziło. To nie będzie idealne sprzątanie, ale może przyczynić się do rozwoju dziecka, a najczęściej dzieci lubią bawić się wodą- wystarczy przygotować stanowisko przy zlewie kuchennym lub w łazience, albo miski z wodą. Dziecko może przelewać wodę z jednego kubka do drugiego na miskami. Może też myć ręce, naczynia lub swoje zabawki.
Codzienność może inspirować do zdobywania nowych doświadczeń, choć nam wydają się tak zwyczajne, dla dziecka są jak szczebelki drabiny, po której chcą się wspinać. Wyżej i wyżej – a to najlepszy czas, aby dziecku pozwolić na te doświadczenia. Pożyteczne z przyjemnym, dzieci uczą się obowiązków poprzez zabawę i z uśmiechem na twarzy.
Maria Montessori już na początku XX wieku widziała potencjał płynący z dziecięcej ciekawości do świata, wskazywała na życie codzienne jako praktykę w rozwoju psychicznym i fizycznym dziecka. Naturalny proces kwitnięcia pociech zauważymy go, gdy damy sobie i dzieciom szansę na naukę na błędach i próbach.
Kilka pomysłów na zabawy- naukę dla dzieci od 24 miesięcy do 36 miesięcy (2-3 lata):
- lupa- przyglądanie się owadom, kwiatom- kolekcjonowanie roślin z pola/ łąki/ lasu
- Ćwiczenia w zakładaniu obuwia za pomocą szablonu (odrysowane dwie stopy- prawa i lewa)- przykładanie butów do stóp i nauka poprawnego wyboru obuwia
- odkurzanie
- ścieranie stołu, zanoszenie naczyń do zlewu (pojedynczo- aby się nie potłukło:)
- mycie okien
- wkładanie brudnych ubrań do kosza lub pralki
- wieszanie prania na suszarce
- zakładanie kurtki/ bluzy
- ! Przy nauce na nocniku- Zakładanie i ściganie majtek
- zmywanie naczyń/ mycie zabawek
- nauka wiązania przy tablicy manipulacyjnej (taką łatwo zrobić samemu)
- zamiatanie podłogi- dzieci mają bardzo dobry wzrok i widzą każdy kurz i włos!
Pokażmy dzieciom, że praktyka czyni mistrza. Nie zmuszajmy, ale zachęcajmy. Można po prostu wykonywać obowiązki dnia codziennego, a dziecko przyglądając się temu samo zapragnie uczestniczyć w tym procesie. Nie trzeba nic robić, a dziecko poczuje wewnętrzna potrzebę sprawdzenia tych czynności swoimi sposobami. Czasem tak zaskakującymi i rezolutnymi, że będziemy uśmiechać się duchu oraz podziwiać za pomysłowość naszego dziecka. Zajęcia, które rozwijają swój bieg w trakcie ich trwania są o wiele ciekawsze niż zabawa z plastikowymi zabawkami, tak zwanymi gotowcami.
Dzieci mają nieograniczoną wyobraźnię, i potrzebę bycia zauważonym.