Kura do koguta

„Kukuryku, kukuryku!”

Przyszła kura do koguta:

– co tak piejesz kogucie,

czyżby ranek już zawitał?

Była to godzina trzecia rano.

W tej ciemności kogut wrzasnął:

-jak to kurka nie śpi w kurniku i

straszy koguta na posterunku?

Kura się oburzyła, skrzydłami

zatrzepała, bo to kogut ją obudził.

Godzinę poranku na farmie pomylił.

Kogut do błędu się nie przyznał i piał,

piał tak długo, że już kurę to znużyło.

Ziewnęła trzy razy i poszła spać.

Poranek powitał kury ciszą,

pianie koguta zakończyło

Chrapanie, spał jak kamień.

 

~Ciocia Leosia

Facebook

Dodaj komentarz

Krótko o mnie

Mój pseudonim literacki Ciocia Leosia zainspirował mnie do działania pod tą nazwą w świecie wirtualnym.  Piszę i ćwiczę, to moje działania na rzecz dobrego samopoczucia. 

Najnowsze posty

  “Sowi smutek”  (Bajkę może