Nie ma to jak pomoc małych rączek

Doceniajmy każdą chwilę kiedy nasze dziecko angażuje się w pomoc domową, od wspólnego gotowania, przez mycie okien do grabienia liści. Nawet jeśli ich zaangażowanie jest dla nas dodatkową pracą- sprzątania po nich. 

Dzieci wkładają całe serce w pracę, którą wykonują, przychodzi im to odruchowo, dlatego też mogą szybko zrezygnować i się znudzić. Ale ten pierwszy odruch chęci pomocy jest najważniejszy!

Nie skracajmy ich motywacji. Dajmy zadanie krótkie i wykonalne – dopasujmy do ich możliwości. Bo umiejętność nabędą przy kilkukrotnym wykonywaniu tego zadania. Co na przykład?

Dla dwu- i trzylatków może to być:

  • Wyciąganie ubrań z kosza do prania
  • Zmywanie naczyń (nieszklanych, nieostrych)
  • Krojenie jabłka, mieszanie ciasta
  • Odkurzanie, mycie podłogi
  • Zamiatanie
  • Mycie lusterka, okien np. w dziecka pokoju
  • Segregowanie śmieci
  • Nakrycie do obiadu, pozbieranie naczyń

Tak, dziecko będzie zostawiać bałagan, będą czasem spadać naczynia i okna będą do poprawy. ALE! Tutaj chodzi o zaangażowanie, naukę nowych rzeczy, rozwijanie umiejętności społecznych.

Dwie ważne kwestie:

1.Dajmy sobie i dziecku czas.

2.Dużo cierpliwości i wyrozumienia.

Mały Kucharz

 

Wiem, łatwo się piszę i sama z doświadczenia widzę. Nieraz muszę się poprawiać, żeby pamiętać- moje dziecko chce się nauczyć. Ma chęci i nie dopracowaną koordynację ruchowo-wzrokową. Często się zapomina, ale CHCE i się angażuje!

Dobrego dnia z dziećmi lub bez 🙂

 

 

Facebook

Dodaj komentarz

Krótko o mnie

Mój pseudonim literacki Ciocia Leosia zainspirował mnie do działania pod tą nazwą w świecie wirtualnym.  Piszę i ćwiczę, to moje działania na rzecz dobrego samopoczucia. 

Najnowsze posty

  “Sowi smutek”  (Bajkę może