Cześć Dzieci!
Lubicie pieski? Oczywiście, że tak! Bo kto ich nie lubi, prawda?
Czasem trzeba uważać, bo nie każdy pies chce być głaskany lub dotykany. Za to na pewno chce czuć się wolny i kochany!
Poznajcie pieska, który nie znał słowa: „nie”, a przynajmniej nie rozumiał jego znaczenia. Każde „nie” wypadało mu z ucha, za to drugie słowo zostawało i to na dobre, więc robił na przekór właścicielom. Takie przygody u pieska Werdka. Na każdą prośbę tego rodzaju:
- nie biegaj – piesek biegał dwa razy szybciej,
- nie gryź zabawki – piesek gryzł dwa razy mocniej,
- nie uciekaj – piesek uciekał i to jeszcze częściej.
Oto Piesek Werdek.
Werdek bardzo lubi bawić się z dziećmi. To rodzinny piesek, który potrzebuje dużo uwagi człowieka i…ruchu! Bo to pies myśliwski. Teraz nie ma okazji na takie zabawy ruchowe, bo siedzi przez cały dzień przy budzie. Ma krótki łańcuch i nie może poczuć mokrej trawy, pobiegać za muchą i psocić z dziećmi w ogrodzie. Dlaczego tak siedzi przy budzie, zapięty krótkim łańcuchem?
Bo dostał karę, niestety. Za to, że biegał i kopał dziury w ogrodzie. Tak mówią dorośli, że kara nauczy słuchania, ale to nie jest prawda. Karanie i nagradzanie przynosi bardzo krótkie efekty i wcale nie uczy samodyscypliny. Piesek karany ani trochę nie rozumie, że robi coś źle.
Teraz piesek jest smutny i bardzo potrzebuje przytulenia. I rodzina widzi, jak bardzo jest zmartwiony, ale rodzice też są zawiedzeni, że nie mogą utrzymać porządku przy piesku. Ciągle są dziury, przekopane kwiaty i ciągłe bieganie za psem. Nie wiedzą co zrobić, aby było lepiej.
Co można zrobić, aby piesek nie niszczył ogródka?
Na pewien plan wpadła Misia, bo wie jak bardzo psy myśliwskie potrzebują ruchu. Obiecała rodzicom, że będzie z nim wychodzić na spacery, i to każdego dnia! Bez względu na pogodę, piesek Werdek będzie mógł się wybiegać na łące i kopać na dzikim terenie, nie niszcząc już więcej kwiatków mamusi. Rodzice zgodzili się na to rozwiązanie. Wysłuchali propozycji córeczki i sami też wpadli na pomysł wspólnych spacerów i tresowania psa, tak, aby wiedział kogo ma słuchać i komu może zaufać. I coś bardzo ważnego: rodzice przyznali rację Misi, bowiem karanie nie przynosi dobrych skutków, za to przyczynia się do wielu smutków.
Od teraz piesek Werdek może chodzić po podwórku, za to instynkt myśliwski zaspokaja zabawa w wąchanie i bieganie razem z dziećmi.
A długie spacery po dzikim terenie stały się rodzinnym rytuałem. Wspólnie spędzali czas na aktywności fizycznej, a przy tym dobrej zabawie.
Gdy masz pieska, dbaj o niego i pamiętaj, że twój czworonożny przyjaciel może ulec instynktom. I potrzebuje ruchu oraz troskliwej opieki!
Można nauczyć dyscypliny każdego, ale tylko wtedy gdy pozwoli się na wolność i poświęci się czas na wspólną naukę.
Powtarzajcie polecenia, pokazujcie jak jesteście szczęśliwi i dumni z pieska. To sama radość uczyć się i wspierać.
A pieski to dobre zwierzęta.
Kochajmy i szanujmy zwierzęta!
Dobrego dnia wszystkim.
~Ciocia Leosia.