Promienie słońca już wkradały się przez szparki drewnianej żaluzji do pokoiku Leonka. Był rześki, czerwcowy poranek. Idealny dzień, aby złowić nowe trofeum i przeżyć kolejną
Nic nowego, odkrywczego, a jednak warto o tym pamiętać. Zrobiłam szybką analizę, przed pójściem spać (po usypaniu dwulatka i przy karmieniu piersią, bo kiedy indziej;))