Dopiero co zaczął się 2023, a już się z nim żegnamy.
To dobry moment (jak u wszystkich! ) na podsumowanie i na życzenia… jednak obejdzie się bez długich przemyśleń, rozważań i konkluzji. Może dlatego, że wiele rzeczy nie udało mi się zrealizować? A może właśnie dlatego, że udało się zrobić, to co powinno się zrobić. Wiem, że brzmi to filozoficznie, zbyt górnolotnie. Ale coś w tym jest, gdy człowiek tak pędzi do przodu i ma wyznaczone sobie cele, o których tak naprawdę nie marzy. Tak, bo życie ma opierać się na marzeniach, a z nich dopiero tworzymy wspaniałe cele, które dają nam różne drogi możliwości, samopoznania i rozwoju. Pomimo celu, nie zwiększyła mi się liczba odbiorców tego bloga, nawet wiele osób nie czyta wszystkich postów, ale to nie oznacza, że przestanę marzyć. Chciałabym tworzyć z myślą o dzieciach i WAS, rodzice. Jednak takim osobistym powodem tworzenia treści, jest moja nadzieja, że zostanie to po mnie, dla moich dzieci. Kiedy zaczynamy robić, to co nam sprawia radość i przynosi też takie katharsis- oczyszczenie duszy, to róbmy to częściej! W życiu nie chodzi o to, aby na wszystkim się wzbogacać, to raczej- MY jako indywidualna, niepowtarzalna jednostka, mamy wzbogacać swoje i innych życie.
Przez cały nadchodzący 2024 rok żyjmy tak, jakbyśmy mieli zapisać się na kartach historii, którą będą czytać następne pokolenia. Nie każdy z nas musi być rodzicem, aby czuć się odpowiedzialnym za generację i pozostawiony po nas ślad na świecie.
^ Obierajmy kurs na dobre lądy, które dadzą nam wytchnienie.
^ Róbmy wszystko, co jest zgodne z nami, z szacunkiem do drugiej osoby.
^ I niech zdrowie nas nie opuszcza lub powraca czym prędzej, gdy go zabraknie.
Odważmy się marzyć i zacznijmy czynić 🙂