
Mama do dziecka
Wiersz, który można zaśpiewać Każdy swój dzień Zaczynam rytmem Uśmiechu, zabawy I co by tu dodać To ty- moje dziecko Kierujesz moim dniem Wyliczam swoje-nie-swoje
Wiersz, który można zaśpiewać Każdy swój dzień Zaczynam rytmem Uśmiechu, zabawy I co by tu dodać To ty- moje dziecko Kierujesz moim dniem Wyliczam swoje-nie-swoje
Kiedy mi odpowiesz wtedy zaszumią strzeliście lasy nurt rzeki Cedronu stanie w bezruchu i ziemia zrozumie aż do dna każdy ruch starego korzenia zazielenią się
Każdy maluszek, nieważne czy tydzień, miesiąc czy już rok ma, jest najsłodszy, cały jego świat. W naszych oczach się zamyka, a ramionami pieszczony do serca,
Przypatrz się kwiatom Co w swej wolności Oddały prostotę życia Jaśnieją o poranku w ogrodzie Pochylają koronę do dna wazonu Wpatruj się bez namysłu Nie
<span;>Wychodzę dla pokoju <span;>Wychodzę na ulicę i widzę <span;>Miasto <span;>Moich przodków i dzieci <span;>Wychodzę na ulicę i widzę <span;>Mury <span;>Kamienic wojny i obrony <span;>Wychodzę na
Cóż to za kwiat rozchylił swe jasne powieki Zauroczył motyla, onieśmielił niebo błękitem Cóż to za ziemia czarna, spod której wyrasta Najjaskrawsza z zielonych polna
Cóż to za kwiat rozchylił swe jasne powieki Zauroczył motyla, onieśmielił niebo błękitem Cóż to za ziemia czarna, spod której wyrasta Najjaskrawsza z zielonych polna
Kobieta Taka dostojna, piękna Z obrazka ściągnięta Suknia z aksamitu Usta noc kaszmiru Przyjdzie jedna chwila I płacz wszystko zmywa
Kobieta Taka dostojna, piękna Z obrazka ściągnięta Suknia z aksamitu Usta noc kaszmiru Przyjdzie jedna chwila I płacz wszystko zmywa
Kochać, pilnować i nie zwariować Być pomocnym, jednocześnie nienachalnym Rodzic ma dylemat jak Być tym najlepszym A ja mówię pas, chcę być po prostu rodzicem
Leżę pod KTG, zapis bicia twojego serca ruszył, ale się nie zapisał. Od początku, zaczęło się na nowo, pierwsze chwile, gdzie ty i ja, w
z opóźnieniem, jednak niemniej aktualny „Wyspa wielu dziwności” Wchodząc w świat wyobraźni Skreśl- wlatując w krainie Różnorodności i zjawisk Bądźmy realistami To wyspa wskaże nam
Dzisiaj jestem na czas, wiersz wstawiłam Dobrego dnia! Lepsze jutro Biegać, wspinać Po szczytach Możliwości i słabości Puszczać wodze Ambicji młodych Odjechać, wyjechać Za
Patrzę na świat nieco starsza Zatapiam myśli i budzę się w południe Mój wzrok krąży z kąta w kąt Widzę dwa marzenia, jedno rośnie Tylko